"Czujemy się jakby nasza gmina cofnęła się do lat 70"

2014-07-06 08:54:00(ost. akt: 2014-07-06 08:29:10)

Autor zdjęcia: Kamil Foryś

— Czujemy się jakby nasza gmina cofnęła się do lat 70., kiedy mieszkańcy nie mieli nic do powiedzenia. To zachowania rodem z PRL-u! — burzą się rodzice uczniów Szkoły Podstawowej w Stawigudzie. To ich reakcja na budowę skateparku na terenie szkoły ich dzieci. Dlaczego nikt nie liczy się z ich zdaniem?
— Nasze dzieci będą wisiały na siatce jak małpy i patrzyły, jak bawi się starsza młodzież. Zabiorą im właściwie jedyny teren rekreacyjny — uważa Iwona Łaźniewska z rady rodziców w Szkole Podstawowej w Stawigudzie.

Tyle emocji budzi w niej pomysł budowy skateparku na terenie właśnie podstawówki. Jak uważa rada rodziców, taka lokalizacja przyniesie pożytek tylko gminie, a już na pewno nie uczniom podstawówki. Zarzucają władzom również ignorowanie ich opinii oraz brak kontaktu ze strony gminy.

Zabiorą dzieciom przestrzeń
Szkoła Podstawowa w Stawigudzie jest niewielka. Teren, na którym jest położona, także daje niewielkie możliwości do rekreacji.Teren, który niebawem ma się stać skateparkiem, znajduje się na wprost wejścia do budynku. Jest oddzielony od niego tylko chodnikiem.

— To trawiaste boisko, na którym nasze dzieci spędzały czas na przerwach. Mogły tu spokojnie pobiegać, pograć w coś, bo w szkole też nie ma na to za bardzo miejsca — mówi Anna Kruszewska. Jeśli powstanie tam skatepark, od razu za chodnikiem stanie wysoka na 4 metry siatka. Oczywiście od strony szkoły nie będzie można się dostać do obiektu.

Projekt budowy skateparku to pomysł gimnazjalistów ze Stawigudy, którzy cztery lata temu zaproponowali go gminie. Według przedstawicieli rady rodziców gimnazjaliści chcieli, żeby skatepark powstał przy orliku, dzięki czemu w Stawigudzie powstałby kompleks rekreacyjny dla młodzieży. Przez długi czas nic nie było słychać na temat realizacji projektu.

Aż 19 maja tego roku rada rodziców została zaproszona do Urzędu Gminy na spotkanie z zastępcą wójta Stawigudy Ireną Derdoń.

— Przedstawiono nam plan budowy skateparku przy Szkole Podstawowej. Ten pomysł od razu nam się nie spodobał. Wyraziliśmy swój sprzeciw. Byliśmy przekonani, że poproszą nas o zaopiniowanie projektu jeszcze przed poddaniem go pod głosowanie przez Radę Gminy. Kilka dni później dowiedzieliśmy się, że projekt został przegłosowany na długo przed naszym spotkaniem z zastępcą wójta — relacjonuje Iwona Łaźniewska.

Mieszkańcy Stawigudy nie poprzestali na samym mówieniu o problemie. Tydzień po spotkaniu złożyli w gminie wniosek o udostępnienie im projektu. Kiedy otrzymali odpowiedź, ich zdziwienie było jeszcze większe.

— Na planie sytuacyjnym widnieje pieczątka zgłoszenia go do starostwa z datą 7 sierpnia 2013 roku. Oni już wtedy wiedzieli, gdzie ma powstać skatepark. A z nami spotkali się prawie rok później! — pokazuje pan Sławomir.

Dlatego nasi rozmówcy zebrali podpisy innych rodziców pod protestem przeciwko lokalizacji skateparku na terenie boiska w Szkole Podstawowej. — Podpisało się ponad 100 rodziców. W podstawówce uczy się 190 dzieci, w tym wiele z nich to rodzeństwo. 24 czerwca pismo wpłynęło do Urzędu Gminy — opowiada Leleń. Rodzice nie otrzymali odpowiedzi.

Wszystkich informowaliśmy


Irena Derdoń, zastępca wójta gminy Stawiguda, nie uważa, żeby pretensje rady rodziców były słuszne. W przesłanej do nas odpowiedzi potwierdziła, że pomysł budowy skateparku był inicjatywą uczniów, która następnie była omawiana podczas zebrań wiejskich organizowanych przez panią sołtys i radę sołecką.

— Osoby wchodzące w skład rady rodziców nie uczestniczą w zebraniach wiejskich organizowanych przez panią sołtys i radę sołecką, a tym samym nie posiadają wiedzy na temat inicjatyw lokalnych podejmowanych przez mieszkańców — napisała Irena Derdoń.

Natomiast informacja o lokalizacji skateparku została podana 17 lipca 2013 roku w formie obwieszczenia. — W okresie upublicznienia informacji nie wpłynęła żadna negatywna opinia mieszkańców ani ówczesnej rady rodziców — podaje zastępca wójta gminy.

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (20) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. taktak #1432756 | 89.229.*.* 6 lip 2014 10:16

    Ktoś tu się obudził !? Za PRL-u miałeś więcej do powiedzenia, a niżeli obecnie. Nawet dyrektora w firmie mogłeś (oczywiście bez wulgaryzmów) zje..ć. Teraz musisz czapkować niczym chłop do szlachty.

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

  2. Dalka #1433191 | 213.73.*.* 7 lip 2014 07:46

    Pani zastępczyni wójta musi zrozumieć, że jeśli zaistniała taka sytuacja, że 100 osób (całkiem sporo!) nie wiedziało, że takie są plany, to znaczy, że w gminie mocno szwankuje komunikacja społeczna. I to władze gminy w tej sytuacji są winne, powinny wziąć na siebie naprawę sytuacji. Zrzucanie w ten sposób odpowiedzialności na mieszkańców jest dziecinne i nieprofesjonalne.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  3. najlepiej kupić dziecku laptopa #1432859 | 93.96.*.* 6 lip 2014 13:03

    i ze dwie konsole i zamknąć w 4 ścianach...a nuż zapali papierosa albo obedrze sobie kolanko w skejtparku

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  4. ... #1432735 | 95.160.*.* 6 lip 2014 09:31

    Rzeczywiście nie mają nic do gadania.Uczniom zamarzył się skatepark ale znalazła się grupa której to nie pasuje.Idźmy dalej-nie lata 70-te a czasy Rzeczpospolitej Obojga Narodów i słynne LIBERUM VETO!

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  5. killer #1432733 | 31.174.*.* 6 lip 2014 09:27

    czego narzekacie, jak wy nie chcecie to my chętnie skorzystamy ... zapraszamy z budową do naszej miejscowości... tylko narzekacie i narzekacie...

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (20)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5