Czy, jak Neapol, region utonie w śmieciach?

2018-11-30 11:10:00(ost. akt: 2018-11-30 15:07:24)

Autor zdjęcia: Kamil Foryś

12 grudnia zapadnie decyzja, czy wzrosną ceny śmieci w Olsztynie i w 36 innych gminach regionu. Podwyżki chce olsztyński ZGOK. Gminy na razie mówią nie.
Na razie nie ma podwyżki opłat za odbiór śmieci. Walne Zgromadzenie Wspólników Zakładu Gospodarki Odpadami Komunalnymi w Olsztynie, które obradowało w minioną środę, odłożyło tę decyzję do 12 grudnia.

ZGOK chce podnieść od 1 stycznia 2019 roku cenę śmieci zmieszanych z obecnych 300 zł do 428 zł za tonę. Oznaczałoby to, z mieszkańcy zapłacą miesięcznie średnio o ok. 2 zł więcej za odbiór śmieci. To niewiele, ale o ile w Olsztynie mieszkańcy płacą obecnie za wywóz śmieci zmieszanych 14,41 zł od osoby, tak w wielu gminach jest to dużo więcej. Np. w Stawigudzie jest to 18 zł, a w Górowie Iławeckiego, skąd też śmieci trafiają do ZUOK na Tracku, stawka za śmieci niesegregowane to 20 zł.

Nic dziwnego, że wójtowie i burmistrzowie nie zdecydowali się zaczynać swoich rządów od razu podwyżką cen śmieci. Jednak podwyżki wydają się być tylko kwestia czasu. Dlaczego ZGOK chce podnieść ceny śmieci?

 — Podwyżka ceny odpadów zaproponowana przez ZGOK wynika z podwyżki cen zagospodarowania odpadów na rynku ogólnopolskim — tłumaczy Marek Bryszewski, prezes ZGOK.

ZGOK nie wyklucza upadłości spółki w razie braku zgody na podwyżkę. I tak to tłumaczy. — Cena na tzw. bramie ustalona na 2018 r. była w znacznej mierze niedoszacowana. Powinna wynosić 365 zł/tonę, a wynosi 300 zł/tonę. ZGOK w 2018 r. odnotuje znaczącą stratę — mówi prezes Bryszewski. — Z naszych ustaleń wynika, że spółka od początku istnienia dofinansowała system gospodarowania odpadami w regionie centralnym województwa warmińsko-mazurskiego (37 gmin) kwotą 9,5 mln zł. Z tego powodu zasoby finansowe spółki są na wyczerpaniu i bez zmiany ceny odpadów ZGOK-owi może grozić upadłość.

A to oznacza, że obrazki z Neapolu tonącego w śmieciach, znane nam do tej pory z telewizji, będziemy mogli zobaczyć z naszych okien. Jednak czy rzeczywiście nie ma ucieczki przed podwyżkami cen śmieci, co można zrobić, żeby płacić mniej, o tym w poniedziałkowej Gazecie Olsztyńskiej.

Andrzej Mielnicki


Komentarze (24) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. vop #2636017 | 5.172.*.* 2 gru 2018 23:39

    Dajcie Jasiowi po 2 zł a on latem sam się pozbędzie nadwyżki.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. docho #2635082 | 83.9.*.* 1 gru 2018 13:58

    Jakiś komunistyczny tłuk wymyslił żeby śmieci z połowy województwa wozić do Olsztyna . Samo paliwo kosztuje krocie , nie mówiąc o zakorkowaniu Olsztyna przez debilne decyzje.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Asd #2634990 | 109.241.*.* 1 gru 2018 10:42

      Czy nie prościej byłoby zatytułować ten artykuł „Czy region utonie w śmieciach jak Neapol?” Co to za bełkot. Kto to piszez

      odpowiedz na ten komentarz

    2. k #2634844 | 81.190.*.* 30 lis 2018 22:11

      Niech upada. Jak ludzie z miesiąc pożyją z nieodbieranymi śmieciami to i na 10 zł podwyżki się zgodzą.

      odpowiedz na ten komentarz

    3. jedwabnianka #2634778 | 83.9.*.* 30 lis 2018 19:40

      A w Jedwabnie ceny są dużo wyższe: za segregowane śmieci- 25 zł (jedna osoba), 32 zł (2-3 osoby), 39 zł (4 i więcej osób). Za niesegregowane stawka podwójna: odpowiednio: 50 zł, 64 zł i 78 zł. Można to sprawdzić na oficjalnej stronie gminy. Na pewno opłaca się segregować, ale to chyba i tak przegięcie

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (24)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5